Dzisiaj ruszyłem ok. 11:15. Moim celem była miejscowość Piaskowa Skała. Wyruszyłem z Olkusza w kierunku Sieniczna następnie Kosmolów i Sułoszowa. Do Piaskowej Skały zostało mi ok. 4 km. Chcąc wjechać na chodnik celem zrobienia sobie krótkiej przerwy, wyłożyłem się na chodnik. Troszkę się obtarłem, ale sprzęt nie ucierpiał. Z dalszej drogi zrezygnowałem. Postanowiłem wrócić do najbliższego sklepu, gdzie kupiłem plastry i coś mocnego do odkażania ran. Opatrzyłem sobie łokieć i rozpocząłem drogę powrotną do domu. W domu byłem na krótko przed rozpoczęciem wyścigu F1.
Przypuszczam, że późne wyjazdy staną się moją specjalnością. Dzisiaj ruszyłem tyłek ok. 19:10 ponieważ wcześniej odwiedził mnie mój znajomy z Krakowa. Posiedzieliśmy kilka godzin, pogadaliśmy o pracy i naszych zainteresowaniach. Gdy się wreszcie ruszyłem była godzina jak na wstępie. Ruszyłem asfaltem w stronę miejscowości Witeradów, minąłem ją całą zawróciłem pokręciłem się troszkę po Olkuszu. Wróciłem ok. 20:40, zero zmęczenia. W trakcie drogi zepsuł mi się licznik, lecz jak zawsze mam ze sobą GARMIN forerunner 305.
Dzisiaj ruszyłem ok. 17:30 z zamiarem przetestowania nowego roweru, który kupiłem wczoraj. Rower wymaga kilku drobnych regulacji, a mianowicie przerzutki przedniej, tylnego hamulca. Zrobiłem sobie krótką trasę Olkusz – Osiek – Żurada – Żurada Kolonia i Olkusz. Rower sprawował się całkiem nieźle. Pogoda wyjątkowo kiepska w Olkuszu o tej porze. Całkowite zachmurzenie, mżawka cały czas, temperatura 11 stopni C. Plusem jest to, że nie wieje.
Trasa w okolicach Olkusza. Wybrałem się w stronę Klucze - Osada, ponieważ są tam fajne wzniesienia. Jazdę rozpocząłem ok. godz. 19:10. Zrobiłem ok. 2 km. po ścieżkach w terenie a resztę trasy pokonałem chodnikami i asfaltem.
Dzisiaj krótka wyprawa ponieważ ruszyłem ok. 18:00. Zrobiłem kilka kilometrów po lesie i wzniesieniach w okolicy Olkusza i Osieka. Było zbyt późno żeby wyruszyć gdzieś dalej. Na koniec runda wokół osiedla i na mecz Brazylii.